PRZEBUDZENIE WIOSNY

RADOSNE CHWILE ŻYCIA

Kwiecień nieśmiało się uśmiecha…
Głaszcze zielone włosy wierzb płaczących,
hasając po szerokich polach.
Radośnie wita się z – rozpromienionym uśmiechem,
tęczowym, ogromnym słońcem.
Skacze w takt polki wśród forsycji
i z tej niezmiernej radości niemal krzyczy:
Hej, złote dzwonki pięknych krzewów,
budźcie się, rozchylajcie płatki!
Niech zajaśnieje radość na świecie!
Tak życzę sobie ja, pan wasz, kwiecień.
Spójrzcie – już powolutku budzą się drzewa.
Złoto – brązowe kuleczki pąków
lśnią na gałęziach i konarach.
I kolorowy ptak wiosenny cudownie śpiewa.
Drzewa, te ukochane istoty
wznoszą gałęzie swe do słońca.
I każde z nich, już myśląc o przyszłości,
(czyli o lecie),
jak najpiękniejsze być się stara.
Wkrótce kwietniowy, ciepły wietrzyk
figlarnie czochrać ich czupryny będzie…
I szmaragd liści zabłyśnie złotem
kwietniowego, a potem majowego już, blasku.
Każdego dnia, o srebrnym brzasku
zaniosą się pieśnią radosną, tak dźwięcznie:
słowiki, dzwońce, skowronki, szpaki.
I wszędzie dookoła radosny hałas
ptaszęcych gardziołków będzie taki,
że serca ludzkie się rozgrzeją,
a usta wszystkich ze szczęścia się zaśmieją,
bo każdy z nas cieszy się już,
że zima sobie gdzieś odeszła
i wkrótce skarby kwiatów najróżniejszych
się rozsypią wśród traw, na brzegach rzek, na łąkach…
Powietrze będzie przesycone tym słodkim aromatem
róż – królowych kwiatów – które w pąkach
pokryją cały ziemski glob.
A potem zakwitną kolorami
siedmiobarwnej tęczy…
O, Wiosno! Cudzie Boży!
Na myśl o twoim pięknie
trzeba chyba klęczeć
i hymn miłości wznieść do Boga:
Boże Najdroższy!
Ta Ziemia, Twój cudowny twór,
jest taka piękna.
I każdemu człowiekowi nieopisanie droga.
O, dzięki Ci! Dzięki stokrotne!

 

Katarzyna Wilczyńska